Idź i wróć człowiekiem – Andrzej Koraszewski
ISBN druk: 978-83-7967-270-7
Epub: 978-83-7967-271-4
Mobi: 978-83-7967-272-1
Ilość stron: 224
Okładka: miękka ze skrzydełkami
Format: 161×236 mm
Rok wydania: 2023
39.90zł z VAT
Opis
ANDRZEJ KORASZEWSKI – urodzony w 1940 roku, dorastał w Poznaniu, a następnie studiował na Wydziale Filozofii i Socjologii Uniwersytetu Warszawskiego, w czasach gdy wykładali tam m.in. Tadeusz Kotarbiński, Maria i Stanisław Ossowscy, Stefan Nowak, Leszek Kołakowski. W 1971 roku wraz z żoną Małgorzatą wyjechał do Szwecji, a w 1986 roku przeniósł się do Londynu, gdzie przez 12 lat pracował w polskiej sekcji BBC. Współpracował z wieloma czasopismami emigracyjnymi, w tym z paryską „Kulturą”. Został laureatem nagrody im. Juliusza Mieroszewskiego. W 1998 roku przeszedł na emeryturę i wrócił do Polski. Mieszka w Dobrzyniu nad Wisłą i wraz z żoną prowadzi stronę internetową „Listy z naszego sadu” poświęconą nauce, religii i sprawom międzynarodowym.
Opis
Na kolejną książkę Andrzeja Koraszewskiego składa się blisko czterdzieści materiałów publicystycznych, poświęconych problematyce trwającego już dziesiątki lat konfliktu izraelsko-palestyńskiego, a właściwie szerzej: izraelsko-arabskiego. Autor dzięki intensywnym poszukiwaniom źródeł i niezwykłej erudycji ukazuje szkodliwość powielanego wciąż na całym świecie stereotypu złego Żyda i dobrego Palestyńczyka. Stawia i szczegółowo dokumentuje tezę, iż w największym stopniu winą za niepowodzenie tak licznych inicjatyw pokojowych należy obarczyć władze Autonomii Palestyńskiej i współdziałające z nimi organizacje terrorystyczne, a także działalność islamskiego duchowieństwa i systemu oświaty, propagującego chwalebną śmierć bojowników w walce o starcie państwa Izrael z powierzchni ziemi.
Fragment I
Hussein Aboubakr Mansour jest Egipcjaninem, który nauczył się hebrajskiego, żeby zrozumieć wroga. Studiując literaturę i media tego wroga zaczął głośno zadawać pytania, które w Kairze skończyły się uwięzieniem i torturami. Kiedy go wypuszczono, był pewien, że szybko aresztują go ponownie i uciekł z Egiptu. Od wielu lat mieszka w Stanach Zjednoczonych i patrzy z najwyższym zdumieniem na to, że mieszkańcy wolnego Zachodu są niemal równie zindoktrynowani jak mieszkańcy autorytarnych krajów arabskich. Różnica jest jednak istotna: mieszkańcy Zachodu chcą być demokratycznie oszukiwani i wpadają w panikę na samą propozycję otwartej dyskusji. Hussein Aboubakr Mansour nie zamierza się poddawać. Wykłada, udziela wywiadów, pisze. Zastanawiam się, czy dociera do większej publiczności arabskiej w arabskim świecie, czy ma więcej odbiorców wśród mieszkańców Zachodu?
Fragment II
Włoski dziennikarz, Giulio Meotti w swojej książce Vatican against Israel. J’Accuse pisze, że im bardziej Watykan odcina się od swojej zbrodniczej nienawiści do Żydów w przeszłości, tym bardziej podżega swoich wiernych i resztę świata do nienawiści wobec Izraela. Francuskie słowo J’Accuse – oskarżam, jest już w tytule czytelną sugestią, że Watykan świadomie i z premedytacją nie ustaje w wysiłkach, by zmienić Izrael w Dreyfusa narodów. To słowo „Oskarżam”, będące nawiązaniem do tytułu słynnego listu otwartego Emila Zoli do prezydenta Francji w 1898 roku, było setki razy przywoływane, tu jednak analogia jest uderzająca.