Na glinianych nogach – Bohdan Chwedeńczuk

 

Seria: Bez bogów

ISBN druk: 978-83-7967-316-2

Ilość stron:

Okładka: miękka ze skrzydełkami

Format:  161×236 mm

Rok wydania: 2025

Cena detaliczna:  zł

Producent: Wydawnictwo Stapis Anna Pisarek, ul. Floriana 2a, 40-288 Katowice, biuro@stapis.com.pl, tel. 605 963 179

49.90 z VAT

Opis

PREMIERA

BOHDAN CHWEDEŃCZUK

Zwyczajem pisania biogramów rządzi naiwna wiara: istnieje wydajna zależność między życiorysem autora i jego chwalebnymi owocami, działaniami, posadami, honorami i medalami a wartością obiogramowanej książki. Ale to nieprawda, nie istnieje: zależność jest rozmyta, korelacje różnostronne, i dodatnie, i ujemne. Ważne jest natomiast, z kim siadałeś do stołu, z kim bywałeś w łóżku, z kim, gdzie i po co cię nosiło. Tego jednak nie opiszesz, chyba w drugiej księdze.

Urodziłem się 7 stycznia 1938 roku, przygodnie w Warszawie, a istotnie w domu wiejskich nauczycieli w Siedleckiem. Miałem trzy świetne instytucje edukacyjne: dom rodzinny, solidne liceum siedleckie w czasie ciemnym (1950–1954) i rewelacyjne uniwersyteckie studia filozoficzne w Warszawie w czasie jaśniejszym (1956–1961). Na resztę szkoda czasu, choć może znalazłoby się co o przedłużonym trwaniu w dorobku, najprzód kilka przekładów cennych mocą oryginałów. Eseje o religii natomiast polecam PT Publiczności wraz z miarą służącą osądowi, zawartą w Sztuce rymowania Franciszka Ksawerego Dmochowskiego, z 1788 roku:

 

Nie ścierpią tego ludzie, nie darują bogi

Jeśli pisarz jest zimny, w wyrazy ubogi.

A jeszcze skąpszy w myśli.

 

Opis

Czym są wierzenia religijne, jak powstają i jaka jest ich treść, w szczególności moralna? Te kwestie są dyskutowane zarówno przez osoby wierzące jak i niewierzące w istnienie Boga. W tej książce Autor odpowiada na powyższe pytania w sposób rzeczowy, niezależny od swego ateizmu deklarowanego jako postawa światopoglądowa. Eseje w niej zawarte są interesujące dla każdego, kto rozważa, profesjonalnie lub potocznie, problemy filozofi i religii. Jej lektura na pewno przyczyni się do krytycznego spojrzenia na własne i cudze przekonania światopoglądowe.

Jan Woleński

Autor określa swoje stanowisko jako naturalizm i ateizm, a przeciwstawia je rygoryzmowi, fundamentalizmowi i dogmatyzmowi, właściwym zwłaszcza dla monoteizmu. Gdyby mierzyć tę książkę pewnym słynnym aforyzmem literackim, to przybierałby tu on postać, iż „Boga nie ma, ale nie wszystko wolno” oraz że w sprawach moralnych radzić musimy sobie sami i jest to w pełni w naszej dyspozycji.

Janusz Dobieszewski

 

Fragment I

Interesują mnie też argumenty na rzecz istnienia Boga, cudze argumenty. Sam nie potrafię inicjować argumentów na tym polu, ani za, ani przeciw, skoro nie znam znaczenia zdania, że Bóg istnieje, bo nie znam znaczenia słowa „Bóg”. Potrafię natomiast analizować i krytykować argumenty innych, wziąwszy za dobrą monetę, że wiedzą, co czynią, że więc rozumieją obchodzące ich argumenty, a nie tylko darzą je poczuciem rozumienia. 

 

Fragment II

Monoteizm niesie z  sobą dwa nieuzgadnialne dążenia: zachować sedno mitu, ocalić energię myśli unoszącej Boga nad Wszystko, nad wszystkie bogi, nad wszystek świat, a  zarazem zharmonizować z  rozumem ów wynalazek, wzlot wyobraźni. W tym impuls potrzeby dowodu, że istnieje Bóg, w tym źródło ustawicznych prób argumentowania, mimo nieodpartej argumentacji, że dowód jest tu niemożliwy (Kant), mimo zdawałoby się alarmującego wyznania: „nie czułbym się dość silny, aby znaleźć w naturze coś dla przekonania zatwardziałych niedowiarków” (Pascal).